• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

mieć znaczy być…..

czy pamiętasz jeszcze mnie dziewczynę z rzeką w tle ;-) wracam... tak brzmiało motto mojego poprzedniego bloga "rzeko, która niesiesz mnie powiedz ile jeszcze razy zmienisz bieg" Anita Lipnicka towarzyszy mi wciąż o czym teraz? o tym co jest….

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

barwy życia.....

Wracam......

 

To juz kolejny mój powrót......

To już 3 miejsce, w którym sobie piszę......

 

Wracam, po przerwie......

Było to tak ;-)

Antonek skończył 3 lata.....

w głowie zaczęły poajwiać się pomysły na siebie 

okazało się jednak, że ktoś tam miał dla mnie inny plan

i oto pojawiła się panna Marianna ;-) 

totalnie wstrzymując moje plany....

Ci którzy mnie znają wiedzą, że ciąża wyjątkowo niekorzystnie wpływa na moje wszelakie działalności (szczególnie intelektualne)

choć przyznam, że czas oczekiwania na Marianke, jak i sam poród były, krótkim mało odczuwalnym incydentem......

jak przypomnę sobie czekanie na Antonka, to jednak teraz było lepiej ;-) 

 

Zawsze miawiałam, że zmiany są dobre......

i dalej tak uważam,

choć faktycznie nie sądziłam, że tak zmieni się świat......

 

Covid na razie nas oszczędza....

1 fala....2 fala i chyba 3 też były przez nas totalnie niezauważone......

Ci, którzy nas znają, wiedzą, że dla nas pandemia pojawiła się jakoś tak w dobrym czasie (jeśli wg można mówić, o czyms dobrym z tym związanym) 

w punkt dosłownie wybudowaliśmy nasz dom na skraju lasu i żyliśmy sobie tutaj odcięci od świata, bezpieczni i szczęśliwi,

ale przyszedł moment powrotu do życia i do ludzi.... 

i tak Antonek ruszył do przedszkola, gdzie uczy swój układ odpornościowy życia ;-) 

a mnie czeka zmierzenie się w końcu z zimą za kółkiem, na co nie jestem chyba jeszcze gotowa......

Boguś zaczął jeździć do pracy, do stolicy i też nam cos tam naprzywoził.....(w postaci sławnego wirusa)

 

Bogu dzięki mutacja nam się trafiła słaba i nasze organizmy trenowane zdrową żywnością, jakoś szybko się pozbierały (póki co, bo czujnym trzeba być cały czas, gdyż ten wróg nie śpi, ale jak to z wrogiem, nie wolno się go bać, trzeba być po prostu gotowym zawsze i wszędzie)

 

Jedyny minus dla mnie, który w sumie okazał się plusem, to było moje lekkie załamanie, 

które przeżyłam przez covid,

na szczęście szybko się pozbierałam i przyznam,

że załamka naprawiła mi trochę głowę,

dlatego tutaj wróciłam,

w końcu otworzyła mi się w mózgu szufladka pod tytułam Ja Karina, a nie Ja mama

 

chyba załamanie jest potrzebne do rozwoju intelektualnego....

do ruszenia......

zawsze najwięcej pisałam w chwilach chaosu życiowego,

jakoś tak to jest, że gorsze chwile powodują większą produktywność......

taki rodzaj wewnętrznej terapii.....

 

Co u mnie?

Dalej twierdzę, że tylko swoje życie można przeżyć......

byle godnie ;-)

Dalej ucze się nie oceniać, a wspierać....

Niewiarygodna ilość ludzi potrzebuje wsparcia.....

zostaje mi tylko sie modlić,

żeby Ten ktoś wystrzelał wspierających w odpowiednie miesjce, 

w odpowiednim czasie.....

 

z nowych zasad 

nie ogladam wiadomości/faktów/wydarzeń zwał jak chciał....

ostatnio będąc u rodziców mimo chodem zobaczyłam fragment faktów 

szczerze?

gdybym oglądała to częściej sama bym się nakręciła i wystrzeliła w kosmos z rozpaczy

po co tracić energię na to nie wiem.....

 

od lat wmawiają nam, że na świecie są dwie barwy czarna i biała i albo jesteś po białej stronie mocy, albo po czarnej

 

tak jakby świat nie miał innych barw, niz ta szara, która z tego czarno-białego świata powstaje 

 

a świat jest pełen barw.....

nawet zaczęłam ich nosić więcej i to O! moja nowa zasada

ubrania tylko z odzysku! ale to daje fun ;-)

 

jak to kiedyś tam pisałam, ja doszłam już na moją łąkę i teraz o nią dbam, 

akceptuje wszystkie zmiany te dobre i te złe.....

 

mam nadzieję, że moje dawno nieotwierane szufladki w głowie, ruszą

może znów zaczne pisać (o ile znów nie bedzie na mnie innego planu ;-))

 

Może czas najwyższy napisać coś więcej ;-) 

 

Na razie postaram się dzielić moimi barwami życia.....

Moją łąką......

Co będzie czas pokaże.....

Miło jednak wrócić "do siebie" :-) 

 

 

07 grudnia 2021   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Karinamarcol-legierska | Blogi